Paulina Porizkova nie jest osobą, która osładza prawdę. Strona Instagrama 56-letniej supermodelki jest wypełniona zdjęciami bez makijażu, bez filtrów i jeszcze bardziej szczerymi podpisami na temat tego, jak to jest starzeć się w oczach opinii publicznej. Jej ostatni post nie był inny.
„OK, porozmawiajmy przez chwilę o dostrajaniu”, zaczyna Porizkova. „Kiedy nie publikuję hashtagów bez Botoxu i wypełniaczy, otrzymuję sporo krytyki ze strony kobiet, zakładając, że w jakiś sposób jestem lepsza. I zawsze mam na to odruch kolanowy – chcąc się bronić. Nie, nie, chcę powiedzieć, idę tylko po reprezentację.
„Tak wygląda bycie niezmodyfikowaną 56-letnią kobietą (ok, więc w dobry dzień i w świetnym świetle)” – szczerze dzieli się ze zdjęciem swojej twarzy, jej linie i zmarszczki są zakreślone. czerwony. „Osobiście chcę zobaczyć inne kobiety, które się nie poprawiły, więc mam wyczucie, jak wygląda mój wiek. W naszym nowym świecie sztucznej perfekcji czasami nie da się powiedzieć, co jest czym, i staram się to wyjaśnić dla Ciebie tak, jak chciałbym, aby wyjaśniło się to dla siebie.”
Kontynuuje: „Nie mam żadnych zastrzeżeń do kobiet przejmowanych przez nie w sposób, jaki uznają za stosowny. Tak, tak widzę podkręcanie. Przejmij swoją moc i wykorzystaj ją. Dobrze dla ciebie. Pozostanie bez poprawek to akceptacja. Czy możesz zrobić jedno i drugie? Nie mam pojęcia. Próbuję, ale jak na razie wpadam w błotnisty środek.”
To, na co zdecydowała się supermodelka, to „nieinwazyjne laserowe rzeczy” z celebryckimi estetykami Raechel Lowe i Brittany Blancato, aby wzmocnić kolagen – Porizkova od dawna jest fanem Ultherapy – a także pilnie pielęgnować skórę Beauty Pie reżim. (Przeczytaj o jej „ulubionym” kremie ujędrniającym skórę tutaj.)
“[I] mam nadzieję, że pewnego dnia obudzę się nie przejmując się tak bardzo, a może akceptując, że nie mogę sama zmienić norm społecznych i pójdę i przejmę moją władzę.